Był 19 października 1984 roku. Wiadomość o porwaniu księdza Jerzego Popiełuszki, legendarnego kapelana i przyjaciela „Solidarności”, lotem błyskawicy obiegła całą Polskę. Wielu nie chciało w to uwierzyć. Pytali, jak to możliwe, by stało się coś złego tak dobremu człowiekowi, który był przyjacielem i towarzyszem ludzi prześladowanych i duchowo zagubionych? Jak mogła stać się krzywda temu, który głosił Słowo Boże, wzywał do przebaczenia, wprowadzał swoją osobą pokój?
A jednak, potęga zła na krótko zatryumfowała. Po kilku dniach z rzeki Wisły na tamie we Włocławku wydobyto zmaltretowane ciało kapłana. Porwano go po Mszy Świętej i modlitwie różańcowej, jaką odmawiał w Bydgoszczy w kościele pw. Polskich Męczenników. W rozważaniu różańcowym mówił: „Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”. To były jego ostatnie słowa wypowiedziane publicznie. Kilka godzin później został uprowadzony i następnie brutalnie zamordowany.
W 32 rocznicę męczeńskiej śmierci społeczność szkolna oddała hołd męczennikowi za wiarę oraz przypomniała sobie fakty z życia błogosławionego ks. Jerzego. Spotkanie zakończyła modlitwa do błogosławionego. Poleciliśmy w niej nasze szkolne sprawy oraz przygotowania do nadania imienia. Pamiętajmy, aby codziennie postępować zgodnie z przesłaniem ks. Jerzego, aby nie pozwolić się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężać.
Kazimiera Snopkowska