Tylko jedna szkoła nie wzięła udziału w halowej piłce nożnej chłopców. 11 drużyn zostało podzielonych na 3 grupy.
W pierwszym meczu w grupie zmierzyliśmy się z Lubaszową. Czy można przegrać mecz, podczas którego przeciwnicy nie oddają ani jednego strzału w kierunku naszej bramki? Nasi chłopcy udowodnili, że można… Co z tego, że przez cały czas posiadaliśmy inicjatywę… Co z tego, że to my byliśmy w posiadaniu piłki… Co z tego, że stworzyliśmy wiele okazji do zdobycia bramki… Przegraliśmy 0:1. Jak padła bramka? Po jednym z naszych ataków bramkarz Lubaszowej złapał piłkę i wykopał ją w myśl zasady „byle dalej od bramki”. Za bezpańską piłką pobiegł jeden z naszych przeciwników, choć i tak nie miał szans, by ją dogonić. Nasz bramkarz mógł spokojnie piłkę złapać, ale chciał ją jak najszybciej kopnąć z powrotem pod bramkę Lubaszowej. Zrobił to tak niefortunnie, że ta odbiła się od pleców uciekającego od piłki zawodnika Lubaszowej i… wpadła do naszej bramki.
Drugi mecz rozegraliśmy z Meszną. W tym roku szkoła ta miała niezłą drużynę, a w jej szeregach grał jeden z najlepszych zawodników całego turnieju, który uczęszcza do szkółki MOSiR-u. Mecz miał wyrównany przebieg, jednak to my pierwsi strzeliliśmy bramkę. I wcale nie zanosiło się na wyrównanie. Po kilku minutach gry znowu trafiliśmy piłką do siatki – jednak tym razem była to nasza bramka. Po samobójczym golu wynik brzmiał 1:1. Jeszcze w ostatnich sekundach w bezmyślny sposób jeden z naszych obrońców sprokurował rzut karny, którego Meszna jednak nie wykorzystała i wynik pozostał bez zmian.
W ostatnim grupowym meczu graliśmy z Dąbrówką – najlepszą drużyną w naszej grupie. W tym spotkaniu również nie byliśmy gorszą drużyną, ale to przeciwnicy strzelili tę jedną bramkę i przegraliśmy 0:1.
Zajmując 4 miejsce w grupie przyszło nam zagrać jeszcze mecz o 10 miejsce w turnieju – z Buchcicami. W tym spotkaniu wystąpiły nasze rezerwy. Dwukrotnie zdobywaliśmy prowadzenie i dwukrotnie Buchcice wyrównywały. Wynik 2:2 sprawił, że potrzebna była dogrywka. W niej zagrał już nasz podstawowy skład, jednak żadne bramki w dogrywce nie padły. W serii trzech rzutów karnych nie zdobyliśmy żadnego gola, Buchcice raz trafiły do naszej bramki.
Zajęliśmy historyczne ostatnie (!) miejsce, chociaż z pewnością nie byliśmy najgorszą drużyną. Trochę pecha, trochę nieudolności i chłopcy wracali z zawodów ze spuszczonymi głowami.
Skład drużyny: Rafał Poręba (bramkarz), Michał Ciupek, Łukasz Kamykowski, Kamil Kurdziel, Kamil Iwaniec, Sebastian Kurdziel, Patryk Iwaniec, Kacper Haraf.